(#1) Ferie w stolicy czyli co warto zwiedzić w Warszawie
Wreszcie udało mi się pojechać do Warszawy. Nigdy jakoś się nie składało, a od bardzo dawna ciągnęło mnie do tego miasta. Byłam tam co prawda dwa razy, ale były to tylko jednodniowe wyjazdy, które właściwie niewiele wniosły do mojego życia. W tym roku miałam się tam wybrać na galę rozdania nagród Książka Roku 2016 - niestety nie udało się, ale zmobilizowało mnie to do zaplanowania dłuższej wizyty w Warszawie.
Jestem bardzo zadowolona z tego wyjazdu! To było wspaniałe 5 dni, pięć bardzo intensywnych dni. Zwiedziłam mnóstwo miejsc, z czego bardzo się cieszę, bo taki był plan. Wróciłam zmęczona, ale szczęśliwa - lubię takie edukacyjne podróże.
Chciałabym się z Wami podzielić relacją z tych małych wakacji, którą zdecydowałam się podzielić na dwie części, bo jednocześnie nie chciałabym Was przytłaczać masywną ilością informacji i zdjęć na raz.
Sobota, dzień 1.
Podróż
Gliwice-Warszawa Centralna. Tuż przy dworcu centralnym znajduje się Pałac Kultury i Nauki - jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków w stolicy, a także galeria Złote Tarasy - nie przepadam za zakupami, centrami handlowymi, ale dach ZT robi wrażenie.
Muzeum Czar PRL
To muzeum okazało się dla mnie dużym zaskoczeniem. Początkowo zastanawiałam się czy w ogóle warto się tam wybrać, ale jak się okazało, WARTO! Każdy może tam znaleźć coś dla siebie. Muzeum jest podzielone tematycznie m.in. na kuchnie, pokój gościnny, łazienkę, gabinet. Co więcej jest bufet, w którym można napić się oranżady oraz pograć w gry.
Bilety: ulgowy 5zł, normalny 8zł.
Strona internetowa: http://czarprl.pl
Nocny spacer po Łazienkach Królewskich
Wieczorem miałam okazję uczestniczyć w nocnym spacerze po Łazienkach Królewskich – bardzo fajne wydarzenie. Łazienki nocą wyglądają zupełnie inaczej, a opowieści przewodnika, przedstawione pół żartem, pół serio, znacznie urozmaiciły ten spacer. Można było się dowiedzieć m.in. czy aleja Chińska prowadzi do Chin, czy książę Konstanty naprawdę przebrał się za kobietę, jak wyglądał mózg marszałka Piłsudskiego oraz gdzie w Łazienkach najłatwiej zajść w ciążę. Po zmroku oświetlone obiekty naprawdę robiły wrażenie.
Bilety: za darmo
Niedziela, dzień 2.
Charlotte Menora
A po kościele kawa i pyszne ciasto cytrynowe (naprawdę!) w bistro Charlotte Menora.
Muzeum Powstania Warszawskiego
W Muzeum Powstania Warszawskiego miałam okazję być w 2011roku - zarówno wtedy, jak i teraz, bardzo mi się podobało. To muzeum jest wyjątkowe, potrafi zainteresować nawet osoby, które na co dzień nie ciągnie do historii. Na jego terenie można znaleźć materiały z informacjami dotyczącymi tamtego okresu, które można zabrać do domu np. kartki z kalendarza poszczególnych dni Powstania. Muzeum samo w sobie jest interesujące - eksponaty są ciekawie opisane, jest dużo filmików, zdjęć, urządzeń interaktywnych. Wszystko to oddaje klimat tamtych czasów. Co więcej w niedzielę wstęp jest bezpłatny, więc tym bardziej warto skorzystać. Według mnie każdy z nas, choć raz w życiu powinien się tam wybrać.
Bilety: ulgowy 16zł, normalny 20zł.
Strona internetowa: http://www.1944.pl
Centrum Nauki Kopernik
Idealne miejsce na rodzinne wyjazdy. Tam znajdzie się coś zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Spędziłam tam około 4-5h i nie był to czas zmarnowany.
W Koperniku znajdują się wystawy stałe i czasowe, przez weekendy są również prowadzone laboratoria. Korzystając z okazji wybrałam się na laboratorium chemiczne - robiliśmy mydła, świetna zabawa, można było się poczuć jak prawdziwy chemik i mieć pamiątkę w postaci mydełek oraz laboratorium robotyczne, na którym się zawiodłam, gdyż całość polegała właściwie na wpisaniu w trzy bloczki konkretnych danych - jako elektronik kompletnie inaczej wyobrażałam sobie te zajęcia, myślałam że raczej będziemy składać roboty czy coś w tym stylu. Do tego dostaliśmy zepsutego robota i jak się okazało, nasza wiedza w porównaniu z wiedzą prowadzących zajęcia, była znacznie większa. No cóż... Wątpię, że to laboratorium było w stanie nauczyć czegokolwiek kogokolwiek, więc gdybym miała dzieci to na pewno bym tych zajęć im nie poleciła.
Wracając natomiast do wystaw. Obecnie w Koperniku wystawa czasowa nosi tytuł "Płyń lub giń" - zabiera ona nas na szerokie wody, umożliwia poznanie wodnego żywiołu, wyjaśnia jak powstaje wir, czy statki znikają w Trójkącie Bermudzkim, a także wiele, wiele innych. Można nawet spróbować ucieczki z tonącego statku i samodzielnie ukształtować podwodny teren.
A jeśli chodzi o wystawy stałe to jest to niewątpliwie miejsce niekonwencjonalnych pomysłów, ciekawych przestrzeni, pełnych zaskakujących narzędzi. Można m.in. spróbować jazdy na wózku inwalidzkim, dowiedzieć się gdzie człowiek ma poszczególne stawy i jak wyglądają, można zweryfikować swoją skoczność i gibkość, sprawdzić jakie częstotliwości słyszymy, czy dana konstrukcja mostu wytrzyma nasz ciężar - jest tego mnóstwo, trudno to wszystko opisać, najprościej zobaczyć.
Centrum Kopernik uczy i umożliwia zdobywanie nowych umiejętności przez zabawę - oby jak najwięcej takich miejsc!
Bilety: ulgowy 18zł, normalny 27zł. Laboratorium 9zł.
Strona internetowa: http://www.kopernik.org.pl
Życzę Wam pięknego niedzielnego popołudnia! Ciąg dalszy już wkrótce 😃
Ależ piękne zdjęcia. Te z muzeum PRL przypomniały mi dzieciństwo:) Widzę, że wyprawa do Warszawy była naprawdę owocna i wiele Ci dała. Sama nie byłam w Warszawie już wiele lat i też mam ochotę się tam znowu wybrać bo wiem, że przez te lata wiele się zmieniło. Widziałam to nawet z okien pociągu jadąc z Gdyni do Krakowa.
OdpowiedzUsuńPatrycjo, cieszę się, że udało się Tobie spędzić kilka dni w Naszej Stolicy:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są bardzo ładne :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Byłam wiele razy w Warszawie, ale w CNK jeszcze nie, ale na to na pewno muszę sobie zarezerwować cały jeden dzień.
OdpowiedzUsuńmoi dziadkowie pochodzą z Warszawy,wiec w sumie często tam bywam i lubię to miasto,ale na dwa dni, góra trzy pod rząd:)
OdpowiedzUsuńWspaniały, zachęcający reportaż i świetne fotki ze znajomych miejsc :) widzę, że niektóre atrakcje muszę z rodziną nadrobić, bo chociaż do Łazienek chodzimy na spacery dość regularnie, to jednak nocną porą jeszcze nie byliśmy, a z tego co piszesz, warto. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuń..najważniejsze, że wycieczka do Stolicy była udana i wróciłaś zadowolona..
OdpowiedzUsuńmuszę się przyznać, że nie byłam w Muzeach 'Czar PRL' i 'Centrum Nauki Kopernik',
choć mam tak blisko, wciąż brakuje mi czasu na wszystko..
a zdjęcia są świetne Pati!
- pozdrawiam serdecznie i ciepło :)
Wow! Genialne zdjęcia. Ja w Warszawie byłam w lecie, 2 lata temu. Aż tyle nie zwiedzałam, głównie pod Pałacem Kultury i Nauki "przesiedziałam", no, ale może innym razem uda się więcej zobaczyć ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię Łazienki Królewskie i czasem do zoo zaglądam.
OdpowiedzUsuń