No i po wielkich trudach... gotowe
Dziś po długiej i żmudnej pracy udało mi się ułożyć w pełni moje puzzle, wreszcie!
Jak się okazało niebo w sepii było początkowo wręcz awykonalne do ułożenia... Niby pasuje niby nie, w sumie 200 identycznych puzzli. Tak jak połowę ułożyłam w chwili, tak z drugą połową męczyłam się niemiłosiernie. Nawet pomimo pomocy Mateusza, efekty praktycznie były niezauważalne.
Dzisiaj się zebrałam i usiłowałam ułożyć za wszelką cenę całość, aby wreszcie móc je wstawić w antyramę.
Uwielbiam Francję, a co za tym idzie również jej symbole. Cieszę się, że udało się to jakimś cudem ogarnąć. Moja radość wręcz nie zna granic, bo już byłam bliska rezygnacji z układania tego czegoś ;p
Kiepska jakość ze względu na światło |
Cześć !
OdpowiedzUsuńMasz świetny blog. Może wspólna obserwacja ? Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com/
Gratuluję , super wynik.Mi jeszcze daleko do Ciebie!
OdpowiedzUsuńI dziękuje za miły komentarz, trzeba próbować za którymś razem może by wyszło ;-)
Pozdrawiam serdecznie! :*
Dziękuję ;*
UsuńOj, na pewno by nie wyszło - moje paznokcie i umiejętności robienia na nich wzorków to chodząca porażką ;)
Gratuluje ułożenia :).
OdpowiedzUsuńach super wielkie gratulacje dla cb :) Jak tylko bede miała czas bede zglądała:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję :*
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku, a puzle również lubię :)
OdpowiedzUsuń