...Bo spełnianie marzeń bywa tak fascynujące - Wrocław 2014
A dziś relacja z mojego wyjazdu do wymarzonego Wrocławia! :) To moja druga wizyta w tym mieście i na pewno jeszcze tam wrócę, bo po prostu ma swój urok, któremu się oprzeć nie mogę. Uwielbiam Wrocław!
Był to wyjazd dwudniowy, bo przy tej komunikacji, trudno z moich okolic wybrać się gdzieś na jeden dzień. Moja podróż z Wodzisławia trwała, uwaga, 6godzin. Paradoksalnie rzecz biorąc, połowę czasu zajęła mi trasa do miasta o rzut beretem od mojego. O 7 rano wybrałam się na przystanek, z którego to autobusem pojechałam do Niewiadomia, mojej hmn... rodzinnej wsi (jak to moja mama mówi prowincji). Tam czekałam niedługo na pociąg, którym punktualnie o 8.45 wybrałam się do Nędzy - wsi nieopodal Raciborza, z którego wyjeżdża pociąg bezpośrednio do Wrocławia. Jest godzina 9.15, a ja siedzę w totalnie opustoszałym miejscu, gdzie nawet perony nie są podpisane. Na szczęście czas w miarę szybko minął i o godzinie 10.20 mogłam spokojnie wsiąść do ostatniego pociągu, którym jechałam przez prawie 3 godziny do celu. Podróż była całkiem przyjemna, gdyby nie fakt, że ta trasa jest dość popularna i po 1/3 drogi robi się straszny tłok w pociągu, że nawet brakuje miejsc. W Opolu spotykam się z Mateuszem i dalszą część wyprawy pokonaliśmy razem.
Wreszcie po 13 docieram do Wrocławia! Pada deszcz, jednak nawet to mnie nie demotywuje w żaden sposób.
Witamy deszczowy Wrocław <3 |
Oczywiście od razu zaczynamy zwiedzanie. Na pierwszy ogień: rynek. Szukamy...
Wybieramy trasę przez park, bo to jest to, co Patrycja baaaardzo, baaaardzo lubi!
Docieramy na rynek :) Nie spędzamy tam dużo czasu, zapoznajemy się z architekturą, zabytkami, ...Empikiem i idziemy dalej.
Idziemy dalej...
Usiłuję naśladować nieuwiecznioną na zdjęciach, Panią po mojej prawej stronie.
W międzyczasie niezastąpiony przewodnik Mateusz, usiłuje mi wmówić, że most Grunwaldzki to most Tumski.
W drodze na maraton filmowy do Heliosa. Na zdjęciu z... no właśnie, z kim? Nie wiem :D
Pati podjadacz...
Irytacja wstępna - tak to jest jak komuś coś tłumaczysz, a ten nie słucha :D
To był można powiedzieć ostatni punkt zwiedzania tego dnia. Czas na kino czyli nocny maraton filmowy w Heliosie. Na ekranie Saga Zmierzch. Byłam przekonana, że zasnę po pierwszym, góra drugim filmie, a tu niespodzianka - zero chęci snu. Nie jestem jakąś wielką fanką tej serii książek czy samej ekranizacji, ale nawet mi się podobało.
Rozpoczynamy dzień drugi czyli......Witaj poranny Wrocławiu :D
Wyjazd jak najbardziej na plus! Oby więcej takich. Powrót, również bez większych utrudnień i co więcej, o wiele krótszy od samego przyjazdu, bo zajął mi zaledwie niecałe 4,5h.
A wracając do samego tematu wpisu - nie jest on taki bez powodu. Chcę Wam powiedzieć, że naprawdę warto spełniać swoje marzenia! Uświadomiłam sobie, że najważniejsze jest samo sedno sprawy, a nie nasze konkretne wyobrażenie czegoś. Nie rezygnujmy ze swoich marzeń, nawet jeśli nie mogą one być dokładnie tak idealnie zrealizowane jakbyśmy chcieli.
Moim marzeniem był Wrocław, miałam swoje wyobrażenie jak ma ten wyjazd wyglądać - z kim, po co, jak, dlaczego. Nadarzyła się okazja, wyjazd możliwy, ale nie taki jakbym ja dokładnie chciała. I o mały włos bym z niego zrezygnowała, ale olśniło mnie, że nawet jeśli pojechałabym sama, nie miała ani pół zdjęcia i nie wiem co jeszcze to i tak będę szczęśliwa, że mogę tam być. Los się uśmiecha do ludzi, którzy dążą do spełnienia marzeń, więc uśmiechnął się również do mnie. Wszystko się potoczyło lepiej niż przypuszczałam jeszcze dzień przed wyjazdem.
Buziaki! :)
Hej, hej, lubię młodych, kreatywnych ludzi z pasją :) z wielkim zainteresowaniem przeczytałam twoja biografię i post o realizowaniu marzeń. Dokładnie tak jest! Sama widzę jak moje nieśmiałe marzenia z czasem nabierają realnych kształtów, moze nie zawsze ich realizacja przebiega według wymyślonego przez nas scenariusza, ale gdy bardzo sie chce i uparcie podąża sie w wymarzonym kierunku to nagle świat zaczyna nam sprzyjać :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńchciałabym zobaczyć Wrocław :3
justsayhei.blogspot.com
Mimo, że Wrocław to moje miasto, zawsze nie raz mnie zaskoczy i nieustannie fascynuje. Kocham to miasto i czytając takie posty jestem dumna, że Wrocław wywiera na przyjezdnych tak pozytywne wrażenia. Zapraszamy częściej! :)
OdpowiedzUsuńhttp://geocachingpomojemu.blogspot.com/
spełnianie marzen to najbardziej fascynujące co można robić w zyciu:)
OdpowiedzUsuńZ polskich miast to najbardziej mnie ciągnie do Krakowa ;)
OdpowiedzUsuńWrocław jest niezwykle klimatyczny! Również uwielbiam do niego wracać:) bardzo fajnie, że są ludzie, którzy otwarcie mówią o spełnianiu swoich marzeń :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę wyjazdu ♥
OdpowiedzUsuńprześliczne zdjęcia :*
O moje miasto. Byłaś w moich okolicach, uroczo :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
Gratuluję spełnienia marzenia:)
OdpowiedzUsuńTo w sumie najpiękniejsze co może się człowiekowi w życiu zdarzyć, takie dążenie do osiągnięcia określonych celów marzeń,a jak się już spełnią to ma się ogromną wewnętrzną satysfakcje i motywację do dalszego samorealizacji :P
P.S widzę że nie tylko mnie irytuje spam (blog Gabriela Daty)
;)
A twój blog z miłą chęcią obserwuję,i na pewno zostanę tu na dłużej :P
http://a-little-about-fashion.blogspot.com/
Spełniaj marzenia, Wrocław piękny:)))
OdpowiedzUsuńWrocław jest dobrym miastem do tego typu zwiedzania ;) Zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńhttp://wdrodzepomarzeniaa.blogspot.com/2014/07/wszystko-jeszcze-przed-nami.html
byłam tam pięknie jest
OdpowiedzUsuńJa niestety tam nie byłam, ale cały czas mi się marzy. Czekam na dobrą okazję. Składałam tam na studia, może w końcu się dostanę i będę miała okazję zostać w tym pięknym mieście. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://iridiss.blogspot.com/
Pierwsze zdjęcie jest cudowne, serio. :3
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do odwiedzenia tego miasta ;)
OdpowiedzUsuńzaczynam nadrabiać zaległości-> na pierwszy ogień notka, która wiedziałam, że mi się spodoba, bo Wrocław jest cudowny. :) sama też go uwielbiam i dlatego oglądanie Twoich zdjęć to była czysta przyjemność z dodatkiem tęsknoty, bo jednak w marcu tam byłam. podróż ciekawą miałaś, mnie cieszy, że z Krakowa teraz Polski Bus jeździ, to nie trzeba się tłuc pociągiem prawie sześć godzin (bo Polski Bus jedzie raptem trzy).
OdpowiedzUsuńa co do spełniania marzeń i wyjazdów, to zawsze jeśli tylko jest okazja, trzeba z niej korzystać, bo nigdy nie wiadomo kiedy się powtórzy, a poza tym taki wyjazd może być równie rewelacyjny. :)
pozdrawiam.
Kochana, to miód na moje serce! Wrocław to moje miasto jak sie jeszcze kiedyś wybierzesz daj znać , pochodzimy razem :))) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/