Spotkanie z Panią Haliną Frąckowiak
Kochani!
W niedzielę miałam ogromną przyjemność spotkać się z Panią Haliną Frąckowiak. Niesamowite spotkanie! Ale zacznijmy od początku... :)
Od dłuższego czasu planowałam spotkanie z moją internetową koleżanką, która podobnie jak ja, pasjonuje się dziennikarstwem. Planów snuło się wiele, ale ciągle coś wypadało albo zwyczajnie kończyło się na planach, a nie ustaleniu dokładnych terminów. Na szczęście wreszcie nadarzyła się okazja! :) i to nie byle jaka! W zeszłą niedzielę spotkałam się zarówno z Mariolką jak i Panią Halinką w Parku Zdrojowym w Jastrzębiu Zdroju.
Przed spotkaniem odbył się jej koncert - coś zupełnie innego niż koncerty obecnych "gwiazd" estrady. Przyjazna i miła atmosfera, Pani Halinka ma wspaniały kontakt z publicznością, wszyscy chętnie się włączają do śpiewania itp. Nigdy wcześniej nie byłam na Jej koncercie ani żadnym innym, z którego byłabym aż tak zadowolona. Młodzi muzycy powinni brać z niej przykład. Utwory zostały wykonane fantastycznie i bardzo profesjonalnie. Przed każdą piosenką małe wprowadzenie, opowiedzenie jakiejś historii związanej z nią. Co więcej Pani Halinka większość koncertu spędziła wśród publiczności - nie na scenie, a przed nią. Chodząc między słuchaczami, podając mikrofon. Nawet dzieci zaprosiła na środek. Ten koncert był dla mnie wyjątkowym przeżyciem i jestem pewna, że nigdy jego wspomnienie nie umknie mojej pamięci.
Po koncercie udałam się do kolejki, a właściwie stałam na jej początku, aby zakupić płytę i poczekać z koleżanką na nasze spotkanie z Panią Halinką. W tym samym czasie Artystka z zaangażowaniem rozdawała autografy, rozmawiając z każdą osobą - z niektórymi więcej, z niektórymi mniej.
Długo naczekałyśmy się na rozmowę z Panią Haliną, dużo było biegania, ale było warto - prywatnie jest to jeszcze milsza osoba niż przypuszczałam po moich koncertowych obserwacjach.
Polecam Wam gorąco koncerty tej ARTYSTKI :), bo już niewiele takich w naszym kraju zostało. Mam nadzieję, że będę jeszcze miała okazję wybrać się na Jej koncert!
Koncert musiał być cudowny:) Gratuluję spotkania;)
OdpowiedzUsuńSpotkanie musiało być naprawdę miłe :)
OdpowiedzUsuńOoo.., czyli Mariolce jednak się udało być - cieszę się, że nareszcie mogłyście się się spotkać :D Przemiło czytało się relacje z koncertu. Trzymam kciuki za kolejne spotkania z Panią Haliną i Mariolą :*
OdpowiedzUsuńCudowna artystka ;)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwację???
Zajrzyj do mnie i zobacz NOWY POST! ;)
http://fashionbyaleksandraa.blogspot.com/
uwielbiam takie koncerty, na których artysta ma kontakt z publicznością. do tej pory wspominam z ogromnym sentymentem jeden, na którym tańczyłam pod sceną z wokalistą podczas wykonywania jednej piosenki. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Wspaniała wokalistka, profesjonalna i zarazem kobieta z klasa, osobistym urokiem i ciepłem. Zazdroszczę ci tego spotkania! Juz coraz mniej takich wspaniałych artystek.
OdpowiedzUsuń