Jesień, jesień, ach ta jesień...

Wreszcie doczekałam się pięknej i słonecznej jesieni, kolorowej, idealnej na spacery! :) Nie muszę, więc chyba nawet mówić, że w tym tygodniu w miarę możliwości swoje dni poświęciłam na aktywne korzystanie z barwnej pogody. Natomiast wieczory spędzałam i spędzam w towarzystwie ciepłych herbatek, filmów i... nauki. 

W środę byliśmy z Mateuszem w kinie na "Interstellar". Opinia? Całkiem okej. Oczywiście jak to po filmach tego pokroju, po długich przemyśleniach wywiązała się równie długa dyskusja pt. "ale to mi się nie zgadza". Może dlatego, że jestem kobietą dla mnie wszystko musi być perfekcyjnie, dokładnie, w każdym szczególe, stąd może tyle moich uwag. Ale cóż... taki gatunek - trudno, żeby wszystko, co jest wymyślone było idealnie logiczne. Zawsze ktoś wpadnie na własną teorię, własny pomysł na dane zagadnienie. Zakończenie odrobinę bym zmieniła, ale tak jak napisałam na początku: film warty zobaczenia, choć trochę nie na moje nerwy - to już też zależy od człowieka. Po prostu na co dzień zwykle gustuję w innych gatunkach filmowych.

Co do bloga, postanowiłam wprowadzić pewną zmianę - nowa kategoria wywiadów. Zwykle moimi rozmówcami były osoby znane, teraz czas to zmienić. Postanowiłam publikować wywiady również z osobami zupełnie nieznanymi, które jednak prowadzą życie nadzwyczajne, które odróżniają się od reszty, które mają ciekawe zainteresowania. W przygotowaniu już dwa takie wywiady, a efekty mam nadzieję, że już wkrótce sami będziecie mogli ocenić.

A teraz zapraszam Was na moją małą, jesienną fotogalerię :)

Miłego wieczoru :)