I LIKE MONDAYS
Może to dziwne, ale tak, lubię poniedziałki. Zaczyna się nowy tydzień, nowe szanse, okazje, energia, wyczekiwanie weekendu. Gdyby tydzień składał się z samych wolnych sobót i niedziel to po jakimś czasie zanudzilibyśmy się wszyscy na śmierć.
Mój kalendarz uczelniany mówi mi, że nie będzie to ten łatwy i przyjemny tydzień, ale jakiejś rzezi też nie będzie. Grunt to podejść do wszystkiego na luzie i ze spokojem! Wydaje mi się, że przez weekend nabrałam trochę siły, więc jest to do ogarnięcia.
Od rana jestem zasłuchana w cover Agi... Ten refren tak mi się wkręcił od kilku dni, że to jest prawie aż niemożliwe.
Ten poniedziałek jest też dość wyjątkowy jeśli chodzi o samego bloga. Otóż, licznik odwiedzin przekroczył już 100000! Teraz działamy w systemie sześciocyfrowym! Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili. I'm happy! :)
Dziękuję wszystkim, którzy wypełnili już ankietę dotyczącą bloga (więcej info: TUTAJ). Oczywiście nadal jest ona aktywna i prawdopodobnie tak zostanie do końca miesiąca, aby jak najszersze grono odbiorców mogło się wypowiedzieć.
A Wy lubicie poniedziałki czy raczej jesteś z grupy antyfanów tego dnia?
Pozdrawiam i życzę Wam dużo uśmiechu! :)
"Jeśli nie uwierzysz w to, że możesz wygrać, przegrasz zanim zaczniesz biec."
Lubię poniedziałek. Piosenki zaraz posłucham.
OdpowiedzUsuńJa w poniedziałki zawsze mam doła podjeżdżając pod miejsce gdzie pracuję :/
OdpowiedzUsuńRównież lubię poniedziałki, z tego samego powodu ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji... przekroczenia setki!!! ;) :*
Masz całkowitą rację, poniedziałki są fajne , z resztą tak jak każdy inny dzień, trzeba tylko potrafić dobrze je wykorzystać, zgodnie ze swoimi potrzebami i pragnieniami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam również do mnie , będzie mi bardzo miło, jeżeli zajrzysz w moje skromne progi :) http://pisareczka91.blogspot.com/