Gdy brakuje już słów...
Niedawno umarł mi Ktoś bliski. To taki moment, w którym świat nagle się przewartościowywuje. Rzeczy ważne schodzą na dalszy plan, a pojawiają się te, których nigdy w życiu by się nie spodziewało akurat tego dnia. Zawieszasz się gdzieś pomiędzy życiem, a śmiercią - codzienność przepada, mentalnie ją odrzucasz, nie myśląc o tym, czym normalnie by się martwiło, nie myśląc o obowiązkach, nie myśląc o sobie. Czas biegnie, a Ty stoisz jakby w miejscu. Nie masz siły ani motywacji, aby zabrać się za cokolwiek. Bombardują Cię myśli. Próbujesz być silna, bo wiesz, że są inni, których trzeba pocieszyć, inni, którym musisz okazać trochę ciepła, dla których trzeba być wsparciem, inni, dla których musisz żyć normalnie, aby nie popaść w jakąś wspólną rozpacz.
Było źle, ale nie byłam sama. Mogłam liczyć na ludzi, chyba pierwszy raz w życiu tak na serio.
To są sytuacje, w których brakuje słów, w których trudno cokolwiek powiedzieć, aby kogoś pocieszyć, można w sumie tylko być.
Chyba wróciłam do świata. Jestem. I to co robię, poświęcam właśnie Tej Osobie.
Jeśli chcesz, to proszę pomódl się za mojego Dziadka.
Bardzo dobry tekst, Patrycjo!!!
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki czas po stracie osoby bliskiej Ci się należy i nie ma co czuć się winnym z tego powodu. Tylko pozwól sobie na te emocje, na te uczucia i nie przejmuj się zatrzymaniem w pisaniu czy w innych rzeczach. Bądź sobą po prostu. Z modlitwą za Twojego Dziadka i Ciebie :)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję Ci bardzo... Szczególnie za modlitwę!
UsuńBardzo mi przykro... sercem i myślami jestem z Tobą.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńKiedy ktoś bliski naszemu sercu umiera człowiek czuje pustkę. Oczywiście pomodlę się za twojego dziadka oraz za ciebie, by pustka została wypełniona.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzczerze Ci współczuję bo wiem jak boli gdy bliscy odchodzą. Dokładnie znam to uczucie jak człowiek przewartościowuje wszystko. Rzeczy, którymi przejmowałaś się wcześniej, tak naprawdę nieistotne przestają mieć znaczenie. Trzeba dać sobie trochę czasu by na nowo się odnaleźć. Trzymaj sie!
OdpowiedzUsuńbardzo adekwatnie to napisałaś.... smutne ale cóż takie jest zycie
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro, mogę tylko powiedzieć, że wiem co czujesz. Człowiek nigdy nie jest przygotowany na stratę bliskich osób. Niby widzisz, że jest coraz gorzej, gdzieś tam masz świadomość, że śmierć jest coraz bliżej, ale kiedy nastąpi pojawia się rozczarowanie i pustka. Też miałam kogoś takiego, kogo nadal brakuje mi (mimo, że minęło już trochę czasu) i do kogo często wracam myślami. Jestem z Tobą myślami i mocno ściskam. Czas nie leczy ran, ale pozwala trochę oswoić się z tą nową sytuacją :(
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za te piękne słowa! Były dla mnie bardo budujące. Pozdrawiam :*
Usuń