Piórnik decoupage
Jeśli mogło się coś zepsuć, to zepsuło się właśnie w tym tygodniu. Jeśli mogło coś nie wyjść, to właśnie w tym tygodniu. Nie wiem jak to możliwe, ale ilość pecha jaka spotkała mnie jednocześnie w przeciągu dwóch dni, jest wprost niemożliwa. Pomimo to, że udało mi się to wszystko znieść bardzo spokojnie - sama sobie się dziwię, to cieszę się bardzo, że już weekend. Szczególnie, że chciałabym skończyć parę projektów handmade 💜
Dziś chciałabym Wam przedstawić piórnik, który powstał kilka, a w sumie chyba już nawet kilkanaście dni temu.
Pewnego dnia chcąc wreszcie ogarnąć swoje artykuły piśmiennicze w torebce, spontanicznie zapakowałam je do bawełnianego woreczka. Kupiłam go kiedyś z myślą o próbie nauki decu na materiale, ale jakoś nie było okazji ani pomysłu, jak go ozdobić. Zaczynając magisterkę, jakoś natchnęło mnie, aby wreszcie coś z nim zrobić i tak oto powstało "nowe ja" woreczka czyli dziewczęcy piórnik.
Pierwsza strona - zdobienie: szablon z użyciem farb + kropki
Wbrew pozorom praca z szablonami nie należy do najprostszych - trzeba być bardzo dokładnym i cierpliwym. Szablony wykonuje się prawie suchym pędzlem, aby nie zrobić zacieków. W tym przypadku jego odbicie zajęło mi około godziny.
Druga strona - zdobienie: serwetki decu + farby + kropki + wykończenie serc
Przyklejanie serwetek na tkaninie jest nieco trudniejsze i wymaga więcej wprawy niż klejenie ich na drewnianych pudełkach, ale dla chcącego nic trudnego.
Obie strony zostały pokryte specjalnym lakierem do tkanin, który umożliwia pranie woreczka. Wykonanie piórnika zajęło mi około 2h, nie wliczając czasu schnięcia preparatów, co niestety jest dość czasochłonne, ale konieczne aby utrwalić dobrze efekty pracy.
Dajcie znać, jak się Wam podoba piórnik oraz czy bylibyście zainteresowani małymi poradnikami (krok po kroku) o technice decoupage.
Miłego weekendu! 💜
Miłego weekendu! 💜
Piękny piórnik. Bardzo fajne wzory i kolory dobrałaś. Ja chętnie poczytałabym więcej o tej technice bo sama nigdy nie robilam nic. Moja córcia kiedyś zrobiła kasetkę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ten pech juz Cię opuścił i teraz będzie tylko lepiej:)
Miałam właśnie pisać dlaczego nie pokazałaś krok po kroku jak fo zrobiłaś. Koniecznie pokazuj. Piórnik cudowny! Dziewczęcy i uroczy!
OdpowiedzUsuńPiórnik jest cudowny, ma coś w sobie magicznego :)!
OdpowiedzUsuńJest zupełnie wyjątkowy :)!
fajne :) muszę wreszcie spróbować ten decoupage. Kupiłam nawet na próbę kilka drewnianych kształtów i będę działać. Ale najpierw pewnie wygrają mydełka, bo to planowałam już wcześniej.
OdpowiedzUsuń