Bądź życzliwy. Każdy kogo spotykasz toczy bitwę, o której nic nie wiesz.
To jedne z tych cenniejszych słów, z którymi spotkałam się w życiu. Myślę, że warto je przypominać.
Ostatnio czytałam
książkę, w której autor opowiadał o jednym ze swoich doświadczeń.
Był to niedzielny poranek w nowojorskim metrze. Dookoła cisza, spokój, ludzie zajęci sobą. W pewnym momencie do jego przedziału wszedł mężczyzna z dziećmi. Atmosfera nagle uległa zupełnej zmianie. Dzieci zachowywały się bardzo głośno, hałaśliwie, wrzeszczały do siebie, nawet wyrywały gazety ludziom. Mężczyzna, który z nimi przyszedł usiadł obok niego i nie reagował na zachowanie dzieciaków. Tak jak pozostali towarzysze podróży, milczeli,choć było po nich widać poirytowanie.
W końcu zdecydował się zwrócić z prośbą do mężczyzny, czy mógłby coś zrobić z zachowaniem tych dzieci. I w tym momencie ten mężczyzna podniósł wzrok i łagodnie powiedział:
- Ma Pan rację. Powinienem coś z tym zrobić. Wracamy ze szpitala, gdzie godzinę temu umarła ich matka. Nie wiem, co mam robić, a pewno i one nie wiedzą, jak sobie z tym poradzić.
Ta historia idealnie
pokazuje, jak bardzo nasza perspektywa jest ograniczona. Jak często tak
samoistnie (i po ludzku) odbieramy negatywnie czyjeś zachowania, nie mając
pojęcia, co u takiej osoby tak naprawdę się dzieje.
Dostrzegamy ludzi wycofanych, smutnych, zdenerwowanych, zawalających coś itp., ktoś nas wkurza, irytuje i na podstawie tego, co widzimy, przyklejamy im etykiety. A pozory mylą i to bardzo.
My widzimy okładkę,
którą odbieramy negatywnie, ale nie wczytujemy się w treść, która często stawia
wszystko w zupełnie innym świetle.
Łatwość - plaga naszych
czasów. Łatwiej jest kogoś ocenić po subiektywnym spojrzeniu, fragmencie sytuacji
bez wiedzy, jaki jest kontekst. Trudniej jest chcieć kogoś zrozumieć, poznać
jego historię, wysłuchać, podać pomocną dłoń.
Czasami człowiek potrzebuje odrobiny wsparcia, spokoju, zrozumienia, a dostaje przykrą etykietę, pomówienia, które mijają się z faktami, a nie raz bolą, ranią, odbierają pewność siebie. Nieprawdziwe opinie, które kopią leżącego, człowieka w potrzebie.
Nasze pole widzenia jest ograniczone percepcją - i to nie jest nic złego, to normalne. Nie jesteśmy jasnowidzami, nie możemy wiedzieć wszystkiego. Ale… jeśli nie chcesz poznać drugiego człowieka i jego historii, nie chcesz zobaczyć pełnego obrazu, to też nie komentuj, nie wydawaj osądów na bazie swoich odczuć.
To, co widzimy to tylko niewielki ułamek czyjegoś życia, a nawet nasze myśli i odczucia wobec kogoś to nie jest prawdziwe oblicze tej osoby. To tylko nasze myśli, to tylko nasze odczucia. I o tym trzeba pamiętać.
Jeśli nie chcesz kogoś wesprzeć, to przynajmniej nie podcinaj skrzydeł.
Zastanów się, zadaj sobie pytania...
- czy jestem życzliwym człowiekiem? Szczególnie wobec tych, którzy nie zachowują się "po mojej myśli"?
- czy nie oceniam zbyt pochopnie?
- czy zanim kogoś "ocenię", próbuję zgłębić temat, rozmawiam z tą osobą, staram się zrozumieć?
- czy zdaje sobie sprawę z tego, że plotkując, szerząc swoją subiektywną opinię, mogę kogoś niesłusznie zranić?
- czy potrafię przeprosić, jeśli się pomylę?
- czy traktuję drugiego człowieka tak jak sam chciałbym być potraktowany w danej sytuacji?
Udanego dnia! 😊
Cześć Pati ☺️
OdpowiedzUsuńOdnalazłam Cię ☺️
Pozdrawiam Cię serdecznie 🌹
Zapraszam Cię serdecznie na moją witrynę internetową Pisane Kobiecą Duszą www.pisanekobiecadusza.wordpress.com
Od jakiegoś czasu zapomina się o tym, jak bardzo ważna jest to wartość!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ☺️🌹